Podsumowanie mojego blogowania w roku 2012 sporządzone na podobną modłę, jak ubiegłoroczne. Z tą drobna różnicą, że bogatsze o odniesienia do planu, który poczyniłem w styczniu - notki tam zapowiedziane oznaczam poniżej gwiazdką (*).
Zacznę od wzmianki o wpisie Mistrzowanie #01 - Jedyna prawidłowość, która inicjuje cykl publikacji tłumaczeń fragmentów znakomitego almanachu Mistrzów Gry autorstwa Briana Jamisona (strona projektu), a który to cykl zapowiadałem tutaj.
Dalej pozostałe, typowo erpegowe wpisy:
- Generator postaci i nie tylko* - opis użycia mojego narzędzia, które doczekało się własnej podstrony na blogu i osób, które go regularnie używają (ze statystyk sądząc).
- "Zbrodnia", zarys scenariusza* - do gry fabularnej osadzonej w klimatach magii i miecza, sprawdzony w boju przez Bielowa.
- Cthulhu czytuje Google News - przebój Poltera (przeszło sześćdziesiąt polecanek), artykuł o wykorzystaniu Google News na cthulhopodobnych sesjach.
- Spiritus a motywy awanturnicze - opis kilku przydatnych motywów zaczerpniętych z komiksów o Duchu.
- Panta rhei w RPG - garść motywów związanych z przemijaniem, pierwotnie publikowane na Polterze.
I notki mniej lub bardziej karnawałowe, nadal erpegowe:
- To nie jest wpis o osobowości #KB27 - propozycje generycznych mechanicznych rozwiązań problemów związanych z uwypuklaniem predyspozycji postaci w RPG.
- Dziesięciu małych Mu... #KB28 - o rasizmach na sesjach.
- Fetyszyzacja broni #KB31 - luźne i niezbyt oryginalne refleksje na temat nieproporcjonalnie dużej roli klepania się po twarzach.
- Trzy pieczenie na jednym ogniu #KB35 - trójpak, czyli APek z gry w system autorski sila, testy moich własnych rozwiązań sandboksowych i wpis karnawałowy w jednym.
- Stare, ale... nie jare #KB38 - krytyka mechanik, na których się wychowałem.
Czas na zbierający bardzo pozytywne opinie cykl książkowy:
- Dzieje rękopisu #01 - będziesz żył w celi b(r)acie - garść faktów związanych z konsekwencjami tradycji rękopiśmiennej.
- Dzieje rękopisu #02 - zawód kopista - o doli kopisty i nie tylko.
- O traktowaniu książek - z Richarda de Bury'ego i wierszyków bazgranych na kartach starych ksiąg.
W kontekście ME'2012 w piłce nożnej nie mogło zabraknąć tematyki sportowej:
- Co łączy Fabrice'a Muambę i Lucasa Radebe? - wspomnienie najbardziej poruszającego zdarzenia podczas widowiska sportowego, jakiego byłem świadkiem.
- Moje ME 2012 #01 - refleksje z kilku meczy pierwszej kolejki.
- Moje ME 2012 #02 - podobne refleksje z kilku meczy kolejki drugiej.
- Moje ME 2012 #03 - Pożegnania - po zakończeniu fazy grupowej.
Pozostałe wpisy, które ciężko sklasyfikować:
- Ludzie, czytajcie Zajdla! - efekt ponownego zachwytu klasykiem.
- Mózg: fakty i mity - rozprawiam się z dwunastoma mitami na temat tego fascynującego organu.
- Plany na za tyldzień, czyli notka o notkach o notkach i o komentarzach - mała szydera z tego, co najbardziej zajmuje polterową dziatwę.
- Spotkania na G+ - próba zgromadzenia społeczności erpegowców nie stroniących od spotkań za pośrednictwem Hangoutów.
Chyba tyle, mam nadzieję, że niczego nie pominąłem. Nie było tego może zbyt wiele, ale - mam nadzieję - ilość przeszła w jakość. Jak widać po gwiazdkach (*) niewiele z noworocznych zapowiedzi udało się zrealizować, ale - paradoksalnie - wyszło to z korzyścią dla bloga.
Do zobaczenia w 2013!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz